niedziela, 4 lutego 2018

Wojna i magia

Andrzej Sapkowski, Wiedźmin. Czas pogardy, 1995



„Zniszczy cię czas pogardy, który nadchodzi. Bądź więc rozsądny i stań po właściwej stronie, gdy przyjdzie wybierać.” (s.145)



Czas pogardy mimo poważnego tytułu to jedna z bardziej szalonych części przygód Wiedźmina. Sam główny bohater tym razem schodzi jednak na drugi plan a na pierwszy zdecydowanie wkraczają kobiety. Jak dotąd wydaje mi się, że to najbogatsza w skrajne emocje część sagi, chociaż nie wiem co czeka mnie dalej.  Robi się  bowiem coraz groźniej i ciekawiej, emocje sięgają zenitu. Napięcie w kluczowych momentach wzrasta w zawrotnym tempie. Niesamowicie plastyczne opisy stworzone przez Sapkowskiego to mistrzostwo pióra. Zlot Czarodziei i Czarodziejek rozbudza wszystkie zmysły a wstrząsający rozdział o samotnej wędrówce i walce o życie Ciri na Patelni zamraża krew w żyłach z przerażenia i strachu.
Ta książka zdecydowanie należy do niezrównanej księżniczki Ciri. Jest poszukiwana niemal przez cały świat a plotki o jej ocaleniu, zaginięciu i odnalezieniu gonią się wzajemnie. Stopniowo autor odsłania przed czytelnikami zdolności Ciri. Każda kolejna jest coraz bardziej niezwykła. Ponieważ moja wyobraźnia pozostaje nieskażona filmem ani grą o Wiedźminie mogę sama kreować postać Ciri w swojej głowie. Na razie jest tylko wyćwiczoną przez Wiedźminów w sztukach walki i przez Czarodziejki w magii nastolatką, ale potrafi już coraz więcej zapierających dech w piersiach sztuczek. Nie mogę się doczekać jej dalszych losów i tym samym cudowny Gerald odchodzi na drugi plan. W Szkole Czarodziejek w Aretuzie Ciri nie pozostaje długo. Od razu przypuszczałam, że to nie jest miejsce dla niej, że się tam nie zadomowi. To przecież ostatnie Dziecko Starszej Krwi:)

W każdym razie trup ściele się tu często i gęsto, Wiedźmin po raz pierwszy na moich oczach pozostaje pokonany i prawie śmiertelnie poturbowany a losy Yennefer pozostają nieznane. Mam tylko wrażenie, że gdzieś niespodziewanie ulotniło się poczucie humoru autora. Narracja robi się coraz bardziej poważna, nie spodziewałam się aż takiej trwogi i strachu podczas czytania.

Cykl opowieści o Wiedźminie:
Czas pogardy, 1995
Chrzest ognia, 1996
Wieża jaskółki, 1997
Pani jeziora, 1999


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz