środa, 10 października 2012

Smyrno Dehnela



Jacek Dehnel, Rynek w Smyrnie, 2007

Znajomość z Jackiem Dehnelem laureatem Nagrody im. Kościelskich (2005) i Paszportu „Polityki” (2006), rozpoczęłam od jego opowiadań. Rynek w Smyrnie to zbiór sześciu krótkich form narracyjnych, które zostały napisane w latach 1999-2002, kiedy ich autor zaczynał swoją zabawę z literaturą. Zasiadając do zbioru opowiadań mam w zwyczaju nie czytać ich w kolejności jaką podaje spis treści. Sugerując się tytułem wybieram najpierw te, które bardziej mnie zaciekawiają. Tym razem jako pierwsze przeczytałam najkrótsze z nich opowiadające o młodym, niedoszłym duchownym, który ozdabia egzotycznymi malowidłami ściany włoskiego Domu Publicznego. Tytułowy Olaf Farbiarczyk to tzw. "cicha woda", posłużył on autorowi do wykazania się ciekawym poczuciem humoru. Bez wątpienia dużymi zaletami tego tekstu są nienagannie prowadzona pierwszoosobowa narracja, będąca opowieścią jednej z zakochanych w Olafie prostytutek, zaskakujące zakończenie oraz jego treściwość, której zdecydowanie zabrakło pozostałym opowiadaniom w zbiorze Dehnela. 


Olaf Farbiarczyk rozbawił mnie i zachęcił do dalszej lektury opowiadań. Jednak kolejne teksty nie pobudziły już mojej wyobraźni a wręcz miejscami znudziły i uśpiły. Wytwarzana przez autora atmosfera często irytowała mnie drobiazgowością opisów. Choć może niektórzy uznają to za atut ja jednak zdecydowanie skróciłabym dłużące się, spowalniające akcję charakterystyki różnych przedmiotów i wydarzeń. 

Pierwsze opowiadanie Patrząc na Stromboli zamiast zachęcać do lektury całej książki zdecydowanie drażni swoim dusznym klimatem. Wywody zakochanych dwojga ludzi są raczej mało ciekawe i nudzą. Już bardziej spodobały mi się tytułowy Rynek w Smyrnie i ostatnie w zbiorze opowiadanie Filc. Nadal jednak twierdzę, że skrócenie tekstu wyszłoby im tylko na lepsze. Niesprawiedliwie byłoby oceniać autora tylko na podstawie jego początków literackich. Bo choć opowiadaniom ze zbioru Rynek w Smyrnie można  dużo zarzucić to jednak utrzymujący się w nich specyficzny styl i zdolności językowe w połączeniu z poczuciem humoru Jacka Dehnela zaciekawiają i zdecydowanie zachęcają do poznania jego twórczości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz